Jak to jest mieszkać tam, gdzie pół Polski ucieka na weekend?
Zaczyna się zwykle już wczesnym piątkowym popołudniem. Jana Pawła staje i z lotu ptaka przypomina przegraną planszę tetrisa. Wrocław, Poznań i Warszawa przyjeżdżają w góry. Za dwa dni ten sam sznur zablokuje drogę w drugą stronę, czasem aż do ronda w Kaczorowie. „Obce” blachy (w cudzysłowie, bo ja też nie jestem przecież DJ-em) wyjeżdżają, zostaje […]