Litwa i Łotwa – jak je zwiedzać (i jak tego nie robić)

Majówkę postanowiliśmy spędzić u sąsiadów, którzy są dla nas raczej egzotyczni. Ze względu na to, że przez większość życia mieszkałam w Kielcach, a rodzinę mam w Nowym Sączu, stosunkowo często bywałam na Słowacji i poznałam kilku Czechów. Zdarzyło mi się też natknąć na Niemców, zwłaszcza w czasie studiów w Krakowie. Ukraińców spotykałam z kolei w […]

Dania w sześć dni – jak zobaczyć Jutlandię i nie zbankrutować?

Moje pierwsze prawdziwe wakacje od wielu lat. Od czasów liceum moje wyjazdy ograniczały się do dwóch czy trzech dni, na dodatek gdzieś w niewielkiej odległości od domu. Tym razem miało być inaczej – do zrobienia minimum 2000 kilometrów i całe sześć dni w podróży. A i kierunek wyjątkowy – moja wielbiona od zawsze Skandynawia! Chcecie […]

Lwów dla tych, którzy się spieszą

To był weekend, podczas którego czasoprzestrzeń magicznie się zagięła. Wyjechaliśmy z Polski o 11.00 w piątek, we Lwowie byliśmy w okolicach 20.00 (21.00 czasu ukraińskiego), a w drogę powrotną wyruszyliśmy w niedzielę około 14.00. Niby niewiele czasu na poznanie tak interesującego miasta i kultury nowego kraju, ale ja mam wrażenie, jakbym mieszkała we Lwowie co […]

Palmy, góry, obce kraje – weekend na 100%

Długo musieliśmy czekać na pierwszy wyjazd w 2017 roku. Ja ostatni raz ruszyłam w świat w listopadzie 2016, z Miłoszem byliśmy na krótkiej wycieczce pod koniec października. Dlatego kiedy w końcu wszystkie okoliczności ułożyły się korzystnie musiałam wycisnąć z tego wypadu tyle, ile tylko mogłam. Pierwotnie to miał być tylko jednodniowy wyjazd do Gliwic, do […]

Morderca z Couchsurfingu

Myślę, że już czas na najbardziej hejtogennego posta, jakiego zdarzy mi się tutaj popełnić. Chcę to już mieć za sobą 😉 Jestem Couchsurferem. Nocuję u innych Couchsurferów, a oni od czasu do czasu śpią u mnie. Tak, obcy ludzie udzielają mi schronienia na obczyźnie, a ja udostępniam mój pokój gościnny innym obcym ludziom. Groza. Zaczęło […]

Punkt zwrotny

Jako nastolatka lubiłam podróże. Sama jeździłam PKS-em lub pociągiem po Polsce, byłam w Anglii, na Słowacji, w Austrii, na Węgrzech. A potem coś się zmieniło. Jeden ograniczający związek, drugi, jeszcze bardziej przypominający klatkę, ślub, dziecko. Minęło 12 lat, a ja zdałam sobie sprawę, że mój świat skurczył się do Krakowa, w którym mieszkałam przez trzy […]